Nawet najlepszy potencjał może być zmarnowany, gdy w narodzie zabraknie świadomego organizatora systemu. Chińczycy mają swoje elity i są już światowym liderem, który niedługo zdominuje słabnące Stany Zjednoczone Ameryki Północnej (SZAP). My natomiast nie mamy własnych elit i jesteśmy systemem neokolonialnym. Gdzie zatem popełniliśmy błąd?
WŁADIMIR PUTIN „MADE IN GERMANY”
„Komuch”, „agent KGB”, „faszysta”, „tyran”, „dyktator” – to tylko niektóre określenia stosowane na polskiej scenie politycznej w celu scharakteryzowania prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Określenia te mają wzbudzać w odbiorcach negatywne uczucia, od pogardy po strach. Być może jednak Putin nie jest tak groźny, jak się go w Polsce przedstawia. Dlatego, że – przypuszczalnie – jest projektem politycznym Niemiec.
Konsens Waszyngtoński a schizofrenia polskiej prawicy
Świętym prawem neoliberalizmu jest prawo kapitału do bezgranicznego pomnażania się. Granice dla pomnażającego się kapitału mają być obalane: moralne, prawne, narodowe, kulturowe czy religijne. Wytyczne Konsensu Waszyngtońskiego de facto do tego się sprowadzają. Faworytami neoliberalizmu są globalne korporacje, gdyż one najskuteczniej mogą generować nowe rynki.