Wraz z redaktorami: Marcinem Hagmajerem i Tomaszem Banysiem zapraszamy państwa na „KOMENTARZE 8 DNIA”, czyli na nowy regularny cykl analiz aktualnych i najważniejszych wydarzeń ze świata oraz ich implikacji dla sprawy Polskiej.
Życzenia Wielkanocne
“I rzekł do nich: «Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów?» Oni odpowiedzieli: «Niczego». 36 «Lecz teraz – mówił dalej – kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi miecz! 37 Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dobiega kresu». 38 Oni rzekli: «Panie, tu są dwa miecze». Odpowiedział im: «Wystarczy».“ Łk 22, 35-38
Technika a dialektyka „panowania i niewoli”
Różne wizje emancypacji człowieka zakładały, że dzięki postępowi naukowemu i technicznemu ludzkość dostąpi coraz pełniejszych: wolności, równości, braterstwa etc. Tymczasem rzeczywistość okazuje się odwrotna. Logika rozwoju bardziej odpowiada biblijnej maksymie głoszącej, że kto ma, temu zostanie dodane, a kto nie ma, temu odbiorą nawet to, co już ma.
Osobą być… Tylko w narodzie! Komentarz do dyskusji na temat nacjonalizmu i personalizmu
W środowiskach określających się mianem „personalistów” przyjęto pejoratywne rozumienie terminu „nacjonalizm”. Powody tego stanu rzeczy przedstawili w swoich tekstach Sobiech i Wielomski. Czy nacjonalizm rzeczywiście jest synonimem szowinizmu? Oczywiście uważny Czytelnik od razu sam sobie odpowie na to pytanie, czyli stwierdzi, że to zależy od definicji nacjonalizmu. I oczywiście tak jest.
Usunąć pewne nieporozumienie, czyli nacjonalizm jest personalizmem
Tożsamość narodowa osiąga pełnię dopiero wtedy, gdy staje się właśnie „świadomością” narodową, staje się pewnym wybranym i świadomie podtrzymywanym sposobem myślenia i działania: myślenia „z” narodem i „dla” narodu, a także poniekąd „w” narodzie, to znaczy: w żywym dialogu z dziedzictwem jego kultury.
Neurotyczne społeczeństwo naszych czasów
Bez wątpienia jesteśmy obecnie świadkami wpędzania społeczeństwa w coś, co można by nazwać społeczną psychozą. Mnogość bodźców, jakimi jesteśmy codziennie bombardowani, utrudnia nam docieranie do istotnych informacji, bo giną one w szumie informacyjnym. Z pewnością wiąże się to z tym, że wielu z nas traci zdolność do analizowania rzeczywistości w sposób obiektywny. Czy wobec tego można jeszcze mówić o zdrowym społeczeństwie?
Inwestycje centralne jako koło zamachowe rozwoju Polski lat 70
Piszę o tym, jak Edward Gierek wprowadzał w życie swoje legendarne credo polityczne: „Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”. Zapraszam do mojej rodzinnej Sokółki. Proponuję na jej przykładzie przyjrzeć się procesowi przyspieszonej industrializacji w Polsce lat 70. jako czynnikowi miastotwórczemu oraz katalizatorowi rozwoju społecznego i gospodarczego.
Dylematy ukraińskiego nacjonalizmu
Wiktor Poliszczuk całą swoją postawą reprezentował taki typ Ukraińców, który powinien nam być bliski. Z prac Wiktora Poliszczuka wyziera też pewna wizja nowych stosunków polsko-ukraińskich, zbliżająca oba narody dawniej związane wspólnotą historii, a potem rozdzielone przez antagonizmy społeczne i krecią robotę zaborców, wrogich niepodległości i Polski, i Ukrainy. Poliszczuk jako historyk i jako humanista, odrzucając skrajny nacjonalizm ukraiński, odsłaniał wszystkie przejawy jego zbrodni, również tych dokonywanych na własnym narodzie, na ludziach innych orientacji politycznych czy ideowych. (…) Poliszczuk, tak często niedopuszczany w Polsce do głosu i atakowany, w istocie rzeczy daje nam przykład myśli niezależnej, która stara się przedstawiać zjawiska takimi, jakimi one były. Dzieło Poliszczuka przestrzega przed rożnymi iluzjami, które w przyszłości mogą zaowocować fatalnymi skutkami (…).