Współcześni decydenci polityczni oficjalnie wspierają rodzinę. Jeśli jednak bliżej przyjrzymy się ich działaniom, okaże się, że służą one wdrażaniu w życie wytycznych, które mają „ocalić ludzkość”, a które nigdy nie zostały poddane pod głosowanie w żadnej demokratycznej procedurze.
Dom, a nie państwo stanowi centrum życia narodowego
Zachodnie idee powoli wyczerpują swój potencjał do regulowania stosunków społecznych. Rozwój technologiczny sprzyja decentralizacji, a dominacja wojen informacyjnych nad energomaterialnymi sprawia, że potrzebne są zupełnie nowe koncepcje (samo)obrony narodowej. Dom może zacząć odzyskiwać te wszystkie funkcje, które w nowożytności odebrało mu państwo.